Polecenie od naszego fotografa brzmiało tak. Mamy się porządnie ustawić na format zdjęć, który chcielibyśmy zaprezentować, żeby wypadł jak najlepiej. Zapewne był lekko zdenerwowany faktem, że kazaliśmy mu się odczepić i że sami wybierzemy, kiedy nam doradzał. Nie mniej stanęło na tym, kamerzysta jest wściekły, fotograf odmawia współpracy, a zaliczka już jest wpłacona. Co my mamy teraz robić? Nie jestem w stanie tego ogarnąć.
Zadane przez Ciocia, w kategorii Usługi dla ludności